Warstwy, warstwy- prawie Shrek mi wyszedł...
A na koniec maszyna mi się do szycia obraziła- złośliwa jedna!
Ale jutro ją poodkurzam, naoliwię- może da się przeprosić....
Jutro lift z Krakowiankami- no niestety z mojej strony tylko wirtualny...
Miłej niedzielki życzę wszystkim zaglądaczom,
a szczególnie komentarzy zostawiaczom!:)
5 komentarzy:
Ciekawie wyszły! :-)
piękne kalendarze:)
ooo widzę że owocny miałas dzionek !!! śliczne kalendarze najbardziej przemawia do mnie ten z zyrandolem - możekiedys kupię ???
Cudowne kalendarze!
Jak pięknie udekorowane kalendarze! Aż by się chciało je mieć...wszystkie! ;)
Prześlij komentarz