niedziela, 31 stycznia 2010

Koloru... brak...

Tym razem zupełnie mało kolorków - nawet nie wiem czego tak wyszło...
Adresownik na zamówienie-
złożone jakiś miesiąc temu- 
ale ja zawsze wszystko odkładam na potem....
 
Na napisie nałożyłam jakiegoś plastikowego taga, którego nie wiadomo gdzie kupiłam
i nawet nie bardzo umiem je wykorzystać...
Mają jakieś niewymiarowe dziury...
Zbliżonko:


  
I w środeczku :


Naszło mnie na żyrandole, jak zobaczyłam kartki u Nimuchy  


No i plecy:


Dziękuję za wszystkie wasze życzenia powrotu do zdrowia
i w ogóle takie milusińskie jesteście,że aż miło komputer włączyć...
Zużyłam 300 chusteczek i końca nie ma....
A od jutra do pracy trzeba iść - oj czarno to widzę...
Pozdrawiam serdecznie!!!:)))

piątek, 29 stycznia 2010

Bony upominkowe

Proste... jest piękne

Chorujemy- wszyscy...
a między katarem, a katarem muszę posklejać kilka kartek:
 
  
  
Reszta później - biegnę sklejać...

sobota, 23 stycznia 2010

Chrzciny Krystianka!

 
 
Miłego weekendu!

środa, 20 stycznia 2010

Tort kawowo - kokosowy!!!

Mój ulubiony tort - przepis mojej Mamy- trochę udoskonalony:

Placki kokosowe:
8 białek- tych co zostały z chrustu
5 płaskich łyżek cukru pudru
15 dag mielonych kokosów
1 łyżka mąki krupczatki
 Ubić białka, pod koniec ubijania dodać cukier, mąkę i kokosy.
Podzielić na dwie takie same tortownice wyłożone papierem do pieczenia,
piec w temp160- 170'C- ja piekę na termoobiegu ok 1/2 godz
wyjąć, ostudzić.

Placki orzechowe:
5 jajek, 15dag orzechów laskowych , mielonych,
7 płaskich łyżek cukru pudru, łyżka bułki tartej
Ubić białka, pod koniec dodając cukier porcjami, potem dodawać po jednym żółtku ,
cały czas mieszamy, dodać orzechy i bułkę tartą.
Wyłożyć do tej samej tortownicy- też wyłożonej papierem-
pieczemy ok 1/2 godz w tej samej temperaturze.
studzimy
Masa kawowa:
4 serki mascarpone po 250g, 200 ml śmietany kremówki,
2/3 szkl. cukru pudru , 1 łyżeczka aromatu waniliowego,
1 łyżka kawy rozpuszczona w 2-3 łyżkach wrzątku- ostudzona.
Ubijamy śmietanę na sztywno , pod koniec ubijania dodajemy stopniowo cukier,
 dodajemy mascarpone, aromat i kawę- miksujemy.

Przekładamy placki  masą na zmianę- mój placek orzechowy tak wyrósł, że przekroiłam go na pół
i do środka dodałam gotową masę kajmakową z puszki...
Na wierzchu udekorowałam tort startą gorzką czekoladą,
a boki posypałam kokosem.
Gotowe !
Kalorii nie liczę- jest pyszniutki!!!
Fotki robiłam w moim pudełku- sprawdza się- tło jest białe!

wtorek, 19 stycznia 2010

Pudełko by Renia!

Czy Wy też macie problem z ustawieniem  tła do fotek blogowych?
Ja nie posiadam ani jednej białej ściany w calutkim domu,
a dom mam duży i ciągle szukam miejsca na fotografowanie moich wypocin...
Pomysłowa Renia - założycielka mojego bloga-
wymyśliła, że takie pudełko rozwiązuje sprawę- stawiam tylko w odpowiednim świetle,
 pstryk i gotowe!

ot pudełko:
przytargałam jedno z  zaprzyjaźnionego sklepu, podkleiłam papierem wizytówkowym
pomalowałam wałkiem i gotowe

Mój mąż tylko się śmiał, że na niektóre rzeczy to będę potrzebować to z telewizora....
A teraz tłusty wtorek:
Moje dzieci wróciły ze szkoły i :"Mamo,Mamo my chcemy chrust!!! My pomożemy , zrób!"
no to jest w dużej ilości:


 

To teraz pomocników do jedzenia potrzebuję!
A oto przepis mojej Mamy:
4 żółtka, 1/4 l kwaśnej śmietany, szczypta soli, łyżeczka spirytusu,mąki ok.1/2 kg,
4 kostki smalcu do smażenia i 1/2 kg cukru pudru do posypania,
serwetki do osączenia nadmiaru tłuszczu po smażeniu.
Ja robię oczywiście 2 porcje.
Białka , które zostały wykorzystam do tortu kokosowego- ale to jutro...
Pozdrawiam słodziutko!
Dzięki za komentarze!

poniedziałek, 18 stycznia 2010

Niedzielny relax...

butelki po liftingu


i notes misia...
A do tego zakończyłam sklepowe papierzyska za tamten rok-
mam dość cyferek na jakiś czas....
Jeszcze tylko pranie , gotowanie i sprzątanie i jestem po robocie na dziś
A nocą, kiedy GADY pójdą spać lecę do pracowni- jeszcze mam kilka sprężynek do przerobienia...
ale nowe paczuszki już do mnie lecą- będę miała nowe papierki
- nie brązowe...
Buziaczki dla Was !
Miłego i twórczego tygodnia Wam życzę!!!:))

piątek, 15 stycznia 2010

Konkurs w Cafeart!

Zapiszcie się, bo warto!
Zapraszam w imieniu Cafeart !

czwartek, 14 stycznia 2010

ZAKŁADKI cd...

Moje dziewczynki też chciały zakładki- od roku...
Ale lepiej późno niż... później...

 
 


I jedna z butelek, które się komuś unudziły - mam poprawić ich urodę ....



I campanulka - od mojego Mężusia = oczywiście dostałam:



Pozdrowionka dla wszystkich
ZAGLĄDACZEK!!! 
BUŹKA:)
 

wtorek, 12 stycznia 2010

Teraz będę chłopcem...


Moje zwariowane włosy poszły do kosza...
Nareszcie się wyprostowały- ciekawe na jak długo....

poniedziałek, 11 stycznia 2010

Gejsza!

Prezent wręczony, mogę pokazać:

Zakładka była dodatkiem do książki,
... pałeczki też ...
Prezent dla  "Jednej Chorej " na Japonię!
Miłego wieczoru !
....pędzę , bo ZUS-y wzywają ....

 



niedziela, 10 stycznia 2010

Recycling cd...

Notes z pozostałości i nie tylko:

 
A to już zajawka prezentu dla Zasłużonej  Friend:


Jutro pokażę zawartość  w całości  ...



CUUUUDNE PREZENTY U MOLOGAMI


TAKIE PRZEPIĘKNE PAPIERY ROZDAJE MOLIGAMI
te i inne cuda można kupić w jej sklepie! ach............

sobota, 9 stycznia 2010

RECYCLING!!!

Czy Wy też macie tyle różnych pozoostałości po robieniu różnych prac?
Już nie bardzo mam gdzie to przechowywać- mimo mojej ogromnej pracowni...
Ale w związku z tym ,że niecierpię wycinać tektury-
wykorzystałam resztki bez docinania-
dopasowałam do niej resztki..

wymiary : 6 x14cm , papiery z resztek i ćwieki z latarni morskiej
literki Webster, kwiatki Prima mini,
koraliki wiszące  i tasiemki  z giełdy kwiatkowej
 

 

wymiary : 10x10cm, napisik i  stempelek pociągnięte embossingiem na gorąco,
kwiatki Prima mini, tasiemka z giełdy,
ćwieki ze Scrap.com, maszynowe szycie
no i oczywiście mój najulubieńszy dziurkacz Marty S.

No to milusiego Weekendu Wam życzę i zmykam do pracy - bo ja tylko w weekendy chodzę do roboty...
Bardzo Wam dziękuję za pozostawione komentarze pod poprzednim postem-
jest mi bardzo miło ,że mnie wspieracie!!!
Młody wraca do zdrowia- nawet zaczął jeść... i mniej jęczy...
A jeszcze do słodkości w ogromnej kolejce stanęłam u Rybiookiej  !

czwartek, 7 stycznia 2010

~ Pomarańcza z dziurką ~



 
 


Witam w Nowym Roku!
Pierwszy składak w tym roczku - miał być gotowy w grudniu-
ale przecież ja zawsze muszę wszystko na ostatnią chwilę....
Podobno, jaka wigilia , taki cały rok....
To ja mam przewalone- biegałam między pracą a dentystą, tłukłam wszystko po drodze
i w ogóle jeden wielki chaos panował dookoła...
No i na efekt nie trzeba długo czekać:
angina panuje na całego, do tego afty i ogólnie samopoczucie malucha tragedia,
papiery sklepowe w opłakanym stanie,
remanent w lesie...
...Jedynie dom udało mi się doprowadzić do jako -takiego wyglądu...
Ale za to nauczyłam się piec placki- pierwszy sernik i szarlotka były pyszne!!!!
Pozdrawiam serdecznie!!!
 

LinkWithin

Blog Widget by LinkWithin