Zamiast smoka dzieciom pokazać, to przegoniłyśmy ich po sklepach - a dla ducha było pokrzepienie we wszystkich możliwych fast foodach... sama zdrowa żywność!!!
Ale to tak dla odskoczni od zdrowego , eko- wiejskiego życia...
Było extra- poproszę częściej!!!
4 komentarze:
Pozdróweczka z Krakowa:)Może jakaś kawka nastepnym razem?
Nie śmiałam prosić przed wyjazdem- ale teraz dam znać bez krempacji...
ale jaja ja Wam dam kawkę smoka pokazać a nie jakieś tam kawki !!! łobuziary jedne!!!
o proszę, BONARKA rulezzzzz..... :)
Prześlij komentarz