Ponieważ nie mogę się ogonić od komunistek... a nie bardzo lubię je robić...
( bo ciągle trzeba uważać, żeby czegoś nie pociapać, nie pobrudzić..)
dzisiaj - tak dla zdrowotności - zrobiłam inne zamówienie:
Pudełko otwierane do góry
( moje ulubione- mimo, że za każdym razem kombinuję, jak to ma być)
I Karteczka składaczek - oczywiście...
A związane metalowe obrączki mam z jakiejś bluzeczki, co mi się już dawno znudziła...
I notesik w prezencie dla mojej stałej klientki:
Notesik dzięki uprzejmości Leny - oczywista - dzięki Kochana
Komunistkami nie będę Was zanudzać, bo samej nie chce mi się ich oglądać...
...A jeszcze tyle mam ich zrobić....
Ale jutro znowu śluby jadą- będzie dobrze!
Pozdrawiam i zmykam:)
xoxo Malina
5 komentarzy:
a wszystko takie śliczne:)
Bardzo fajny ślubny komplet, w niebanalnych kolorkach. Notes też super:)
Super,super,super!
alez mi sie ten notes spodobal:)-piekny
Mmmm, przepiękny! :)
Prześlij komentarz