Tym razem zupełnie mało kolorków - nawet nie wiem czego tak wyszło...
Adresownik na zamówienie-
złożone jakiś miesiąc temu-
ale ja zawsze wszystko odkładam na potem....
Na napisie nałożyłam jakiegoś plastikowego taga, którego nie wiadomo gdzie kupiłam
i nawet nie bardzo umiem je wykorzystać...
Mają jakieś niewymiarowe dziury...
Zbliżonko:
I w środeczku :
Naszło mnie na żyrandole, jak zobaczyłam kartki u Nimuchy
No i plecy:
Dziękuję za wszystkie wasze życzenia powrotu do zdrowia
i w ogóle takie milusińskie jesteście,że aż miło komputer włączyć...
Zużyłam 300 chusteczek i końca nie ma....
A od jutra do pracy trzeba iść - oj czarno to widzę...
Pozdrawiam serdecznie!!!:)))
9 komentarzy:
Świetny adresownik wykonałaś :)
Wracaj do zdrowia!
Dziękuję Kochana!
Dbaj o siebie!
Podoba mnie się ten adresownik, elegancki i szykowny! :*
Adresownik śliczny, lubię takie kolory, wszystko tu jest w sam raz!
a mi się taki brak kolorów bardzo podoba,powiedziałabym nawet,że jest piękny!!! te żyrandole,ta kieszonka z tyłu..ach!!! śliczny!!
Piękny adresownik ,żyrandole nadają mu takiej dostojności i wszystko ładnie się komponuje :)
Zdróweczka życzę ,pozdrawiam cieplutko :*
Witam serdecznie!Adresownik jest śliczny...Kolorystyka stonowana, delikatna...Bardzo ciekawie dobrane elementy:-)Pozdrawiam ciepło!*Matylda*
Dziękuję Wam Dziewczynki PIĘKNIE!!! Już wyzdrowiałam- to chyba od tylu ciepłych słów, które od WAS dostałam:)))) BUZIACZKI!
Do zdrówka wracaj :)A adresownik...niesamowity jest...bardzo mi się podoba :)
Prześlij komentarz