wtorek, 18 maja 2010

Różności jakieś nazbierane...

Taboret koleżanki... niestety zapomniałyśmy zrobić zdjęcie przed renowacją- 

Dawno temu je kupiłam, tylko nie ma komu dziur wiercić o zawieszenie tego ustrojstwa:
....A moja torebka dalej musi leżeć na meblach....

I taką karteczkę na bierzmowanie poczyniłam:
Oczywiście w pudełku... a jakże by inaczej....
I jako Scrapująca Polka się bawiłam:
Altaredart #1

I kartka dla Mamy...  wysłana do Nieba...

Buziole ogromne  Wam posyłam
xoxo Malina

2 komentarze:

u Alojka pisze...

wszystko pieknie sie oglada, podziwia, ale ten taboret!!!!!!!! piekny.

Huma pisze...

Tabcio jest normalnie rewelacyjny!!! A kartucha i słojas cudo:)

LinkWithin

Blog Widget by LinkWithin