Sprzątanie musi poczekać...
Popękały mi wszystkie palce- już sama nie wiem na co mam uczulenie...
Ale pędzel daję radę jeszcze potrzymać
A oto efekt mojej wyklejanki:
Zrobiłam jeszcze dzisiaj 16 karteczek świątecznych w stylu retro ,
ale są wszystkie takie , jak już pokazywałam...
A robiłam je dla Męża do firmy- jak zwykle wszystko w ostatniej chwili-
przecież nie mogło być inaczej- szewc bez butów chodzi...
No i z tego klejenia... pierwszy raz w życiu obiad przypaliłam...
A tu taka zima za oknem, nie ma jak domu wywietrzyć....
No zmykam, może jednak trochę posprzątam...
5 komentarzy:
śliczne wiaderko:)
o jejusiuuuuuu piękna pucha i to jeszcze z moimi ukochanymi kwiatuchami !!!!! nie masz litości
Różowy nie jest moim kolorem.
Ale hortensje lubię :)
A może na noc łapki w rękawiczki i dużą ilością maścią z witaminą A?
dzięki - idę do apteki
Urocze... :) podziwiam!
Prześlij komentarz