To mój pierwszy składak: ...i pomyśleć, że już rok minął jak zaraziłam się tym sklejaniem . Na początku tylko podglądałam- ale to naprawdę jest zaraźliwe- no i zaczęło się. Teraz cała moja rodzina załatwia mi zamówienia- ku oburzeniu mojego męża, który twierdzi ,że to "nic nierobienie "... Ale co tam , najważniejsze, że sprawia mi to wielką frajdę!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz