sobota, 25 września 2010

Różności jakieś nazbierane...

Moja nowa - stara lampka
Zakupiłam sobie nową skrzynię
M. kładzie korek na ścianie- choć mozolnie to idzie, bo:
"Mam ważniejsze sprawy na głowie - kobieto!"
Nasz ganeczek po wyjęciu starej szafy okazał się ruiną-
ściana musi się wysuszyć...
a do  tego zapach suszonych grzybów roznosi się po calutkiej naszej wyspie...
Pięknego weekendu Wam życzę!
Oby był tak pogodny , jak u nas:)
xoxo Malina

3 komentarze:

Unknown pisze...

Skrzynia absoulutnie zawładnęła mym sercem! A lapa cudna :) U mnie grzybki już wysuszone i czekają w pojemniku na ozdobienie go :)

Ewik21 pisze...

Norrrmalnie Twoja doba to chyba ma 60 godzin ja nie wyrabiem norrrmalnie lampa ślicznie wyszła a skrzynia full wypas . M. ma super gatki robocze i one na pewno mu pomoga w pracy będzie łądnie zobaczysz***

u Alojka pisze...

piekne wszystko nawet grzyby, ale skrzyneczka to juz cacko, sliczna.
Pozdrawiam

LinkWithin

Blog Widget by LinkWithin